SurRon Ultra Bee czyli #wheeeliemachine. Pierwsze wrażenia z testów.
Surron Ultra Bee – to maszyna zdecydowanie do jazdy na jednym kole! Dlatego też, podczas naszych pierwszych testów w siedzibie RIZON we Wrocławiu okrzyknęliśmy go mianem Wheelie Machine.
Jak trafnie zauważa Patryk Zalisko z RIZON – pierwszy w polce tester SurRon Ultra Bee – „SurRon Ultra Bee to seryjny motocykl elektryczny na którym bez problemu można nauczyć się jazdy na kole. Precyzyjne ustawienie rampy reakcji manetki i odpowiedni stosunek momentu obrotowego do wagi całego sprzętu sprawia że nauka wheelie to duża przyjemność”.
Patryk oczywiście wheelie nie musiał się uczyć, bo doskonale już wie jak się je robi. Potwierdzenie znajdziecie na zdjęciu.
Patryk, który obecnie jest jednym z najlepszym ekspertów od pojazdów elektrycznych w Polsce, opisał swoje odczucia i spostrzeżenia po całym dniu testowania SurRon Ultra Bee.
ERGONOMIA – pozycja na motocyklu dla osoby o wzroście 175 jest dość naturalna, geometria ramy, gięcie kierownicy i punkt podnóżków nie budzi zastrzeżeń.
Faktycznie – Ultra Bee ma siedzisko na wysokości 910 mm. Pozycja na nim jest wygodna i komfortowa zarówno dla osób 185 cm i wyższych, ale także 170 w dół – bo takie miały okazję testować z nami Ultra Bee. Dla wszystkich przymierzających się do najnowszego modelu od SurRon wysokość siedziska była wystarczająca, aby dosięgnąć ziemi i na tyle wysoka, aby komfortowo czuć się za kierownicą.
NAPĘD – szczytowa moc silnika 12,5 kW jest wystarczająca do dobrej zabawy, w połączeniu z energią zgromadzoną w baterii, około 4kWh pozwoliło na około 2 godziny prób jazdy na jednym kole, kilka szybszych terenowych przejazdów i szaleństw po lesie. Od połowy baterii jest dość zauważalny efekt spadku mocy, efekt ten występuje w większości motocykli jest on ściśle związany z napięciem baterii. Nie występował problem z temperaturą, co oczywiście daje potencjał w przyszłości jeśli chodzi o podniesienie mocy.
Wheelie machine nie wzięło się znikąd. W trybie sport przy maksymalnym ustawieniu czułości manetki gazu nie trzeba wykonywać żadnego ruchu ciałem, a przednie koło samo unosi się do góry. 12,5 kW pozwala rozpędzić Ultra Bee do 95 km/h. Aby na liczniku pojawiło się 50 km/h wystarczy mu tylko 2,3 s – co udało nam się potwierdzić podczas testów. Zatem uprzedzamy – trzeba naprawdę mocno trzymać się kierownicy! Po 2h zabawy (bardzo dynamicznej jazdy składającej się głównie z przyspieszeń, hamowań i szybkiej jazdy w terenie) bateria z 85% zjechała na 40, co uważamy za wynik bardzo dobry.
HAMULCE – w końcu coś co dobrze hamuje w serii, ale nie ma się co dziwić, fizyki się nie oszuka – duża tarcza i zaciski z odpowiednią pojemnością cieplną.
SurRon w nowym modelu postawił na już sprawdzone w Storm Bee standardowe hamulce motocyklowe – a nie jak to było w przypadku Light Bee – zapożyczone z branży rowerowej. I słusznie, bo zatrzymanie tej bestii o masie 85 kg plus masa kierowcy, pędzącej 95 km/h byłoby ciężkie, ale dzięki zastosowaniu większych zacisków w przypadku Ultra Bee jest banalnie proste.
KOŁA – dla doświadczonych jeźdźców małym mankamentem może być rozmiar kół. Naszym zdaniem koła, w które seryjnie wyposażony jest Ultra Bee są odrobinę za małe, a tylna felga nieco za wąska.
Tutaj jesteśmy zgodni. SurRon w tym przypadku również mógł zaczerpnąć z większego brata Ultra Bee – czyli Storm’a i zdecydować się na koła 21” z przodu i 19 lub 18” z tyłu. Zatem zdając sobie sprawę, że spora część osób będzie chciała je zmodyfikować zapewniliśmy dostępność akcesoryjnych zestawów kół.
Natomiast dla osób rozpoczynających przygodę z motocyklami od Ultra Bee zastosowane seryjnie koła 19” będą w zupełności wystarczające.
ZAWIESZENIE – działa, wybiera nierówności dość dobrze, żeby więcej o nim powiedzieć należałoby wyjeździć więcej motogodzin.
SurRon nadal korzysta z rozwiązań firmy KKE, z którą współpracuje już od dawna i która wyposaża w zawieszenie już wszystkie modele SurRon. Zatem – po co zmieniać coś co działa dobrze? 240 mm skoku z przodu i tyle samo skoku tylnego koła powinno w zupełności wystarczyć nawet najbardziej zaawansowanym użytkownikom Ultra Bee.
SurRon Ultra Bee wyposażony jest dodatkowo w wiele funkcjonalnych rozwiązań – które oczywiście sprawdziliśmy. I tak pod siedziskiem, które zdemontujecie jednym przekręceniem kluczyka znajdziecie miejsce na ładowarkę, która niby niewiele – ale jednak podczas długiej podróży – trochę waży. Oprócz schowka znajdziecie tam też całkiem spory, sprytnie ukryty zestaw kluczy od SurRon. Będziecie nim w stanie dokonać doraźnych napraw w terenie.
Jeżeli chodzi o oprogramowanie jest ono również zapożyczone ze Storm Bee z drobnymi zmianami. Ekran jest bardziej smukły i elegancki, a zmiany ustawień dużo prostsze. Po kilku próbach bez problemu poradzicie sobie z wyłączeniem np. czujnika przewracania w drodze na tor i nie będziecie potrzebowali do tego instrukcji obsługi.
PODSUMOWUJĄC – motocykl wpisał się w moje preferencje i po kilkugodzinnej przygodzie uważam, że mnie przekonał. Oczywiście jest to subiektywna opinia. Być może podczas eksploatacji pojawią się jakieś inne szczegóły, których nie da się wychwycić w krótkim czasie. Na tą chwilę POLECAM!
My zatem siadamy do przygotowania kalkulacji dla Patryka, który po pierwszych testech zapragnął mieć Ultra Bee w swoim garażu. Was zapraszamy do śledzenia nas na FB (link), IG (link) oraz subskrybowania kanału na YT (link) – więcej materiałów z Ultra już niebawem!
Pamiętajcie – SurRon Ultra Bee T – czyli ten w wersji homologowanej – będzie w kategorii L3e (motocykla do 125 ccm), czyli tej samej co Storm Bee. Co będzie potrzebne, aby legalnie móc się nim poruszać?
Obowiązującym prawem jazdy na taki motocykl elektryczny jest prawo jazdy kategorii A1 i wyższe. O kat. A1 możecie ubiegać się już w wieku 16 lat. Ale to nie jedyna możliwość legalnego prowadzenia Ultra Bee. Aby cieszyć się z jego osiągów wystarczy, że posiadacie prawo jazdy kategorii „B” (czyli prawo jazdy na samochód) – pod warunkiem, że posiadacie je już od minimum 3 lata. Wówczas automatycznie nabywacie uprawnień do prowadzenia elektrycznych motocykli, których moc nie przekracza 11 kW a ich stosunku mocy do masy własnej nie przekracza 0,1 kW/kg, czyli dokładnie takim, jakim jest motocykl elektryczny SurRon Ultra Bee.
Na naszym kanale na YT możecie obejrzeć materiał z unboxingu pierwszego Surron Ultra Bee w Polsce! Pogadaliśmy trochę o specyfikacjach, podobieństwach i różnicach między poszczególnymi modelami, a na koniec pojechaliśmy w teren! Oglądajcie!
Więcej o tym produkcie: https://evpoland.pl/modele/surron-ultra-bee/